Kiedy Armia Czerwona podbijała Gruzję X Zjazd partii bolszewickiej podjął decyzję o zastąpieniu komunizmu wojennego Nową Ekonomiczną Polityką. W ten sposób opóźnienie procesu sowietyzacji Gruzji oszczędziło krajowi wynaturzeń owego komunizmu wojennego, który spustoszył i wyludnił rozległe terytoria dawnego Imperium carów. Jednocześnie NEP bardzo sprzyjał szybkiej odbudowie gospodarki. Obecność rynku, zachowanie obiegu pieniądza, konkurencja, tolerowanie - bardzo charakterystycznej dla Gruzji - drobnej własności prywatnej pozwoliło utrzymać sporą aktywność gospodarczą ludności i w rezultacie zwiększyć produkcję poprawiając warunki bytowe mieszkańców. Do zawieszenia polityki NEP-u tj. u schyłku lat 20-tych poziom życia ludności prawdopodobnie zbliżył się do stanu z 1913 r.
Anektowanie ziem gruzińskich przez bolszewików, podobnie jak wcześniej przez carat, oznaczało oddalenie groźby najazdu sąsiadów, wprowadzenie skutecznej administracji w terenie i rozprawienie się z formacjami paramilitarnymi - zarówno politycznymi, jak i kryminalnymi. W ten sposób zapanował względny spokój, wzrósł poziom wewnętrznego bezpieczeństwa, co można uznać za warunek konieczny, choć niewystarczający do stabilnego rozwoju życia gospodarczego.
Ostatnim aktem wojennych dramatów było bohaterskie powstanie narodowe, które, w 1924 r. ogarnęło niemal całą Gruzję. W tym samym roku, Armia Czerwona brutalnie spacyfikowała ów zryw zbrojny przeciw kolejnej odsłonie rosyjskiej niewoli, mordując ok. 30 tys. osób. Wpływ tych wydarzeń na życie gospodarcze przejawiał się przede wszystkim w poważnym zniszczeniu regionów zachodniej Gruzji oraz w opóźnieniu odbudowy sektora usług turystycznych.
Rządy sowietów przyniosły nowy ustrój polityczny i odmienny od poprzednich system gospodarczy, który znamionowało centralne planowanie, nacjonalizacja środków produkcji, likwidacja prywatnej własności w każdej dziedzinie, pełne zatrudnienie a także egalitarny reżim wynagrodzeń. Wymienione zasady zaczęto wprowadzać niemal natychmiast po opanowaniu Republiki, lecz na szeroką dopiero od drugiej połowy lat dwudziestych, wraz z odchodzeniem od NEP-u.
Komunistyczne władze zaprogramowały rozwój gospodarczy Gruzji w oparciu o strategię ogólnozwiązkową. Główny priorytet stanowiło zwielokrotnienie eksploatacji surowców, co oznaczało ogromną rozbudowę przemysłu wydobywczego. To z kolei wymagało znacznego zwiększenia potencjału energetycznego oraz pokaźnych inwestycji
w infrastrukturę transportową. Wielkie inwestycje miały częstokroć status tzw. zadania ogólnonarodowego, z czy wiązały się ogromne dotacje z centralnego budżetu państwa sowieckiego. Rozbudowanie energetyki i infrastruktury transportowej były najważniejszymi celami pierwszej pięciolatki (1927-31). W owym okresie oddano do użytku dwie duże elektrownie cieplne i 4 hydroelektrownie, w tym jedną z największych w całym Związku Sowieckim Zemo-Awczalską. W sumie potencjał energetyczny Gruzji wzrósł trzykrotnie w ciągu zaledwie pięciu lat. Równocześnie setki kilometrów dróg otrzymały utwardzoną powierzchnię. Remonty i rozbudowa dróg objęła również ulice większych miast. Jakościowym osiągnięciem w transporcie stała się elektryfikacja kolei. Właśnie w Gruzji oddano do użytku pierwszy w ZSRR odcinek kolei o trakcji elektrycznej.
W drugiej i trzeciej dekadzie XX w. dokonał się znaczący skok ilościowy w pozyskiwaniu cennego w metalurgii manganu. Między 1928 a 1930 rokiem uruchomiono aż 19 nowych kopalń rud manganowych i 12 nowych zakładów wzbogacania surowca. Oczywiście i te inwestycje hojnie wspierały dotacje z centrali. Dzięki przyrostowi mocy wydobywczej i zwiększeniu potencjału energetycznego wartość produkcji manganu skoczyła z niecałego miliona rubli w 1927 r. do ponad 13 mln w trzy lata później. Równie dynamiczny przyrost produkcji nastąpił w przemyśle chemicznym. Już w 1929 r. uruchomiono w Batumi jedną z największych w całym Związku rafinerii.
Podsumowując, w okresie dwóch pierwszych pięciolatek nastąpił niesłychany wzrost produkcji przemysłowej z wartości 73 mln rubli w roku 1927 do 784 mln w roku 1936. Równolegle z tworzeniem wielkich kombinatów przemysłowych władze niszczyły resztki indywidualnej przedsiębiorczości. Jeszcze w 1927 r. działalność prywatna (poza rolnictwem) tworzyła 12% gruzińskiego produktu narodowego, ale już w 1930 r. jej udział spadł do zaledwie 0,1%.
Obok lansowania przemysłu wydobywczego, jednym z podstawowych planów metropolii wobec Gruzji było przekształcenie jej w wielką turbazę (baza turystyczna). Już w rok po stłumieniu przez władze powstania narodowego zaczęli napływać na ziemie gruzińskie liczni kuracjusze. Rozwojowi turystyki sprzyjała bogata infrastruktura odziedziczona z okresu carskiego. Jednak potrzeby były znaczenie większe, gdyż pojawiły się nowe świadczenia socjalne jak choćby masowe wczasy pracownicze. Spore sumy inwestowano więc w remonty dawnych obiektów oraz w budowę zakładowych domów wczasowych, ośrodki resortowe czy nawet ekskluzywne dacze dla "czerwonej arystokracji", jak określano partyjnych prominentów, szczególnie z centrali. Przybywało miejsc pracy w sferze usług turystycznych. Sprzyjało temu nadawanie licznym miastom statusu kurortu, za czym szło dostosowanie infrastruktury do obsługi ruchu turystycznego.
Centralne planowanie nie ominęło również rolnictwa. Republika otrzymała za zadanie zaopatrzyć w herbatę całą Federację. Aby osiągnąć cel zastosowano przemyślne metody. Utworzono wysokiej rangi specjalny trust herbaciany, którego zadaniem była szybka komasacja plantacji i znaczne rozszerzenie powierzchni upraw. Aby przejąć "kułackie" i ziemiańskie uprawy władze doprowadziły do ich bankructwa na skutek ustanowienia niższych, sztywnych cen i dotowania plantacji państwowych. Jednocześnie stworzono system ekonomicznych bodźców (np. kredyty, preferencyjny skup po wyższej cenie) dla właścicieli, co najwyżej jednohektarowych, indywidualnych plantacji, których zaczęło gwałtownie przybywać. Wyjątkowo w sowieckich dziejach korzystano również z zachodniego "know how" (oczywiście pomijając technologie zdobywane przez przez wywiad) angażując brytyjskich ekspertów przy zwiększaniu plonów i zakładaniu nowych plantacji. Powyższe zabiegi oraz wartki strumień moskiewskich dotacji zaowocowały osiągnięciem założonego celu - w roku 1937 r., przy produkcji 27 tys. ton, Gruzja zaspokajała w całości popyt Imperium na herbatę.
Ogromne, choć kosztowne sukcesy osiągnięto w produkcji herbaty, podobnie tytoniu i cytrusów. Produkcja pozostałych płodów rolnych dynamicznie rosła od zaprzestania działań militarnych (związanych z wojną obronną 1921 r. i tłumieniem partyzantki) do momentu rozpoczęcia procesu gwałtownej kolektywizacji z użyciem represji, czyli z nastaniem 1929 r. W ciągu kilku miesięcy liczba kołchozów wzrosła z kilku do prawie 1,5 tys. Z kolei liczba państwowych gospodarstw podskoczyła z niecałych 6,5% w 1929 do prawie 74,5% w 1936r. Kolektywizacja spowodowała znaczne spustoszenie wsi. Doszło do powszechnego wybijania żywego inwentarza (bydła, trzody, drobiu) oraz masowego ukrywania zboża i dobytku. Dodatkowy cios wydajności zadał system zrównanych płac, który nie wynagradzał pracowitości.
Generalnie rzecz biorąc okres 1921-1941 gospodarka była raczej "rozwijana" niż "rozwijała się". Zaprzestanie walk i rynkowa polityka NEP-u pozwoliły na zbliżenie poziomu życia do stanu sprzed wojny. Ambitne plany rozwoju i obfite dotacje z metropolii przyniosły ilościowy, ale i jakościowy boom w przemyśle wydobywczym, chemicznym, energetyce i transporcie oraz rolnej produkcji eksportowej. Jednak głównym motorem selektywnego rozwoju stała się szeroko rozumiana eksploatacja. Kolonialna polityka ekonomiczna forsowana przez metropolię przekształciła Gruzję w kraj rolno-surowcowy, w którym brakowało produkcji zaawansowanej technologicznie.
Należy podkreślić, że w analizowanym okresie nastąpiły fundamentalne zmiany dla organizacji życia gospodarczego. Własność prywatną zlikwidowano w procesie nacjonalizacji, mechanizm rynkowego ustalania cen zastąpiły urzędowe regulacje, wprowadzono egalitarny system wynagrodzeń, rozbudowano system świadczeń socjalnych, formalnie osiągnięto pełne zatrudnienie, choć przy wysokim bezrobociu ukrytym,
zaś o alokacji zasobów przestał decydować rynek, który zastąpili partyjni biurokraci�